jak co roku od lat zakwitł wiosną znów sad-teledysk Jak co roku - Anna German "Jak co roku gdy ptak rozśpiewany wraca wiosna do miłych swych stron Tak przybywam do ciebie kochany znów do twoich przytulić się rąk.
PORANEK POEZJI O WIOŚNIE Witam Was serdecznie na naszym spotkaniu z poezją o tematyce wiosennej. Z czym kojarzy się nam wiosna? Wiosna to budząca się przyroda, coraz jaśniejsze słońce, śpiewy ptaków o świcie, rechot żab o zachodzie, cała paleta zmieniających się barw. Wiosna to rolnicy wychodzący w pole z nadzieją na dobre plony, to czas zabaw dla dzieci. Wiosna od najdawniejszych czasów inspirowała poetów, pisarzy, muzyków i malarzy. Stąd wielkie bogactwo utworów poświęconych tej porze roku. Dziękujemy, dziękujemy: ciepłym kapturom... czapkom pod brodę, szaliczkom, rękawiczkom kapciuszkom i baranim kożuszkom! W mróz, niepogodę, na złość wichurom ciepło było policzkom, uszom, nóżkom, paluszkom... Wszystko to wiemy, Ale teraz nie ma rady! Musicie iść do szuflady albo na dno kuferka... Teraz tylko sasanki będą chodziły w futerkach. (S. Szuchowa - "Dziękujemy") Gdy śnieg się wszystek wypada i wszystek deszcz się rozleje Dwa konie pociągną ją kare po miasta zbudzonych ulicach, a drzew zakołysze się szpaler i głośno krzyknie woźnica. Na koźle, strzelając z bata, W czarnym cylindrze na bakier, przybranym we wstążki zielone, przywita serdecznie ukłonem. Więc ruszą gromady wesołe bo, zda się, że pachnie już w koło czy zgadnie ktoś? Czy rozpozna królewna Wiosna. ( W. Michalski - "Kareta wyrusza z paradą") Pierwiosnek Jeszcze w polu tyle śniegu, Jeszcze strumyk lodem ścięty, A pierwiosnek już na brzegu Wyrósł śliczny, uśmiechnięty. Witaj, witaj kwiatku biały, Główkę jasną zwróć do słonka, W niebie słychać śpiew skowronka. Miękkie bazie ponad kwiatkiem: Gdzie jest wiosna? Powiedz miły, Czyś nie widział jej przypadkiem? Lecz on, widać , milczeć wolał O czym myślał - któż to zgadnie? Spojrzał w niebo, spojrzał w pola, Szepnął cicho - Jak tu ładnie.... ( Władysław Broniewski - "Pierwiosnek") Och, co za ranek, Och, jaki cudny dzień, Och co za ranek Słońcem rozpoczął się. Już ptaki głoszą swój hymn, Na dzień dobry dźwięczny hymn Niech wszyscy im wtórują Niech wtórują im. Och ten dzień, Ten cudny dzień. Ten cudny blask o brzasku ranka. Och, ten dzień, Jak cudnie dziś zaczyna się. Ranek, ranek, ranek Słońcem zaczął się. Ranek, ranek, Co za cudny dzień. Kwiecień - plecień Kwiecień- plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata. Z zimy biel, co w śniegu skrzy się dla kwitnących grusz i wisien. Z lata - barwy dla motyli, jakby tęczę wiatr rozpylił. Z zimy - świerszcz, co za kominem długo stroił mandolinę. Z lata deszcz siąpiący w oczy. Ten podrośnie, kogo zmoczy. Z zimy - wichru mroźny powiew zahartuje wątłe zdrowie. Z lata - ...promień, czyli sposób jak przepędzać muchy z nosów. Z zimy...trochę gęsiej skórki tym, co z górki na pazurki! Kwiecień - plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata Wiosenny kapuśniaczek Wiosenny kapuśniaczek Przez sitko chmury z nieba Na pierwsze trawki płacze I złości się, i gniewa. Daremnie się oburza, Na próżno pryska gniewem. Nie będzie deszczyk burzą Nie zmieni się w ulewę. Złociste słońce w niebie Pociesza go:"Kochanie, Wystarczy trawom ciebie Na łąk pomalowanie. Wystarczy kapuśniaczku, Kropelek twych deszczowych, By podnieść główki trawkom I kwiatkom kolorowym. (J. Baran - "Wiosenny kapuśniaczek") Maj Otwieramy okno A tu maj! A tu słońce świeci naj, naj, naj! Najładniej jak umie najładniej jak może, najjaśniej i najweselej i zaprasza na wycieczkę w najbliższą niedzielę. (D. Gellnerowa - Maj") Majowa piosenka Czarownica się podkrada. Chodźcie, chodźcie prędzej dzieci! Z nieba złoty deszczyk leci. Maj na ziemi! Deszcz o wiośnie Kogo zmoczy, ten urośnie. Świeżą trawę skropi rosą, Będziem po niej biegać boso. Będziem wstrząsać mokre drzewa, Niech nas zlewa, niech nas zlewa. Rosi deszczyk nam na głowy, Srebrny, złoty, brylantowy. Iskry, perły i diamenty Lecą z chmury uśmiechniętej. To klejnoty, anie deszcze... Jeszcze, jeszcze... Jak szeleszcze, Szepce, szemrze,szumi, śpiewa... Trawy cieszą się i drzewa. Słońce świeci! deszcz o wiośnie Kogo zmoczy, ten urośnie. Siedmiobarwna w niebie tęcza: Niebo z ziemią się zaręcza. A na tęczy wodna panna Sieje perły:kwiatom manna! Promieniste czesze sploty... Słońce lśni czy włos jej złoty?... Słońce świeci , deszczyk pada. Czarownica dziwy składa. ( Leopold Staff - "Deszcz majowy") Jak co roku od lat zakwitł wiosną znów świat Różowy kwiat na jabłoni a w sercu liść zielony. Bo to jest wiosna, wiosna, wiosna wonna i radosna. Wesoło dniem i nocą śpiewa ptaków leśny chór. Zakwitły dziś o wschodzie gałęzie bzu w ogrodzie Pójdę i uzbieram pachnący bukiet bzu.
Białe dachy błyszczą w nocy. Wszystko prawie jest już gotowe. Pierwsza gwiazda miga do mnie. Jak co roku świat się jednoczy. Światła lśnią miłość nas łączy. Święta to święta. Jak co roku świat się rozciąga. Każdy dłoń do innych wyciąga. Święta to święta.
" Jak co roku, od lat Zdjęcie z internetuFot. Anna Kibich zakwitł wiosną znów świat....." mówią słowa piosenki. Dokładnie tak chciałam napisać. Jak co roku bo 2011r, 2012r, 2013r 2014r, 2015r, 2016r,i 2017r od lat bo siedem lat to szmat czasu. Zakwitł wiosną znów świat.. W tym roku wiosnę witaliśmy w Rozłogach. Większość grupy przyjechała samochodami my rowerami. Ciekawą inscenizację przygotował "stolik Wiosnę z koszem pełnym kwiatów otoczyła rozśpiewana kolorowa gromada. Zima widząc nasz wesoły orszak, usiekła pewnie już na stałe. Jak zawsze było bardzo przyjemnie, wiele rozmów i śmiechu. Lubimy ze sobą przebywać. Po długim spacerze drugie śniadanie smakowało wyśmienicie. Jak zawsze, nie zabrakło kawy, ciasta drożdżowego, a były też ciastka, babki i placek z jabłkami. Przed powrotem jeszcze kilka zdjęć. Na koniec nasza wesoła gromada prawie w komplecie:)) Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)) W tym poście obok moich zdjęć są :Basi G, Maryli M, Janki P i Andrzeja Z.
Takie babskie gadanie kto mógł by znieść zaraz trzasnął by drzwiami, powiedział cześć - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Zauważyłam, że zwyczajowo już w sierpniu piszę post poświęcony latu. Zachwycam się nim, staram się nim nasycić lub przeżywam jego pół metek. Dziś pewnie będzie podobnie. Fotka zrobiona przypadkowo podczas wciskania wikliny pod daszek schodów tuż przed deszczem. Nawet pomyślałam sobie, że zatytułuję go ,,co też pandzia znów wymyśliła?" Ale nic nie wymyśliłam a wprost przeciwnie tegoroczne lato jest kontynuacją poprzednich. Do tego stopnia, że nawet nie mam czemu za bardzo robić zdjęć ani o czym pisać. W każdym razie nasze pierwsze miejsce wypoczynkowe ,,pod domem" a w szczególności ławeczka, na której lub siadać mąż, doczekała się towarzystwa pod postacią wiklinowego stołeczna i owalnego stolika. Różnią się kolorem wikliny ale absolutnie mi to nie przeszkadza, jestem eklektykiem, chociaż i dla mnie kicz ma swoją granicę, ale w tym przypadku mi nie przeszkadza. Ale zagłębiam się w rzecz nieistotną, głównym ,,elementem" zdjęcia jest kotka. Tak, zgadza się to nie jest Czarność, ale oni są do siebie bardzo podobni, różni ich głównie pysio. Ta kotka rzadko kiedy towarzyszy mi w ogrodzie dlatego tym bardziej poczułam potrzebę zrobienia jej zdjęcia. I w sumie jak to zdjęcie tak spędzamy tegoroczne lato - chowając się w cieniu. Ten rok ze swoimi upałami raz na zawsze zakończył moje rozterki na temat ilości drzew na działce i możliwości pozyskania więcej słonecznych miejsc. Nasza działka okazała się ze swoimi drzewami idealną oazą cienia i półcienia nie tylko dla nas, ale i dla roślin i zwierząt naszych jak i gościnnie odwiedzających nas. W tym roku mieliśmy trochę komarów. Zdumiał mnie wręcz widok pierwszego z nich i zastanawiałam się co to za owad? Bo przez tyle lat nie mieliśmy żadnego. Obecnie znów nie ma komarów bo jest kolejny wylęg ptaków i jak co roku dom ,,piszczy" głosem ptasich piskląt. W ogrodzie dominuje delikatny róż i kremowy. Pokażę mój ulubiony duet. Zrobiłam dwa zdjęcia bo próbując połączyć oba różnej wielkości kwiaty na jednej fotce, zawsze któreś traciło na urodzie. Pięciornik różowawy u stóp jasnej odmiany floksa wiechowatego (wysokiego) odmiana Swizzle na tle ściany z tui. Wyglądają rewelacyjnie. Phlox subulata ' Swizzle Potentilla fruticosa LOVELY PINK Susza tego roku nas oszczędziła sprawiając, że systematycznie co kilka czy przynajmniej kilkanaście dni padało albo zdrowo lało. Dzięki temu mogłam kosić trawę i nawet udało nam się trochę pozyskać siana na zimę, takiego własnego i pewnego. Mam nadzieję, że jeszcze uda nam się spokojnie skosić resztę korzystając z kilku dni bezdeszczowych na wyschnięcie trawy. Ale istnienie ogrodu przy zdawkowym podlewaniu konewką zawdzięczamy drzewom w ogrodzie. Zrobiłam te dwa zdjęcia aby mniej więcej pokazać jak to wygląda. Szczególnie pierwsze z olbrzymim krzewem hortensji ogrodowej, której przy takim oddaleniu oczywiście mało co widać. Drzewa dają cień albo w bezpośrednim kontakcie albo rzucając go dalej. Przypomnę, że wszystko co jest związane z domem, ze zwierzętami czy ogrodem zostało stworzone przez nas, bo kupiliśmy klasyczne pole. Nie mogę powiedzieć, że puste pole bo mimo takiego wrażenia to pustym nie było ze względu na swoją dziką faunę i florę. Przez pierwsze lata zmagaliśmy się z tzw. patelnią, na której nie wiele co chciało rosnąć, a cienia nie było. Dlatego każda drzewiasta samosiejka w części ogrodowej była dla nas bardzo ważna i nie miało to najmniejszego znaczenia, że to brzózka, olcha czy inne pospolite drzewo. I tak powstał nasz dziwny ogród... ogród połączony z parkiem. A może z laskiem? Ciężko powiedzieć... Ogromnie się cieszę, że floks różowy zakwitł, bo w toku poszukiwań mu lepszego miejsca wiosną posadziłam go w pobliżu mrowiska i oczywiście mrówki się jego korzeniami zainteresowały. Na szczęście w porę dojrzałam jego ciężki stan i przesadziłam po kurzej kosmetyce oczyszczania z mrówek. A nazwy tego drugiego nie znam. Zna ktoś? On kwitł na początku sierpnia ale ze względu na przyśpieszoną wegetację roślin tego roku to ciężko powiedzieć, czy to jego naturalny czas. I tak mija nam czas. Na wszystkim i na niczym. Staram się jak najwięcej odpoczywać, cieszyć się latem i zajmować się tym co muszę w związku z posiadaniem zwierząt. Raz chłopcy wyjeżdżają ze mną raz z mężem... ale zawsze ktoś musi zostać do obsługi zwierzaków... A Wy jak spędzacie sierpień? Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję, że mimo fantastycznego lata i mnóstwa możliwości prowadzicie swoje blogi, które mogę sobie czytać przy porannej, popołudniowej albo wieczornej herbacie :)
"I wonder little bar fly if I crushed you in the dirt Though the pain may kill you or would you feel the hurt I wonder little bar fly though your brain is small Do you ever think of bluff or do you think"
13. Wiosną pogoda staje się cieplejsza. Zwiększenie ilości światła dziennego powoduje wzrost temperatury, co skutkuje cieplejszą pogodą. 14. Gdyby Ziemia obracała się na osi prostopadłej do płaszczyzny jej orbity wokół Słońca, a nie na pochyleniu 23,4º, nie byłoby żadnych zmian w długości dnia i żadnych zmian w porach roku
"Zachodz w gow, jak to moe by"' też tak masz 4 dreamers tekst; pushin p; jak co roku od lat zakwitł wiosną znów sad-teledysk; Lp one; Noszę Ból W Sobie peja; Skrcona historia Polski teks; kortez moj dom; Wszystko jest taakie proste yjc tak jak Piotru pan; beautiful world; Ty sie z tego; Justin Bieber All araund the world; ona chce dzi
. 202 479 372 460 470 106 334 74
jak co roku od lat zakwitł wiosną znów świat